W II wieku n.e. Imperium
Rzymskie obejmowało tereny do Półwyspu Iberyjskiego na zachodzie
do terenu obecnej Syrii na wschodzie. W ciągu zaledwie trzech wieków
to potężne państwo przestało praktycznie istnieć. Był to wynik
kryzysów gospodarczych, militarnych, oraz religijnych które raz po
raz szargały potężne imperium, powoli nadwyrężając jego siły
gospodarcze i wojskowe.
Zasięg terytorialny Imperium Rzymskiego w II w. n.e. |
Pierwszy
poważny kryzys imperium Rzymskiego nastąpił w I połowie III wieku
naszej ery. Po raz pierwszy doszło do faktycznego podziału imperium
pomiędzy konkurujących ze sobą kandydatów na cesarza. Rzym
utracił wtedy na prawie pół wieku kontrole nad Galia i Iberią. Na
ich terenie
powstało samozwańcze Cesarstwo
galijskie.
Nie
była to jednak próba odłączenia się od cesarstwa. Władcy tego
państwa uważali się za kontynuatorów tradycji rzymskich. Do
podobnej sytuacji doszło we wschodniej części imperium. Egipt,
rzymskie prowincje Lewntu, oraz część Azji Mniejszej również
znalazła się pod władzą uzurpatora.
Tak
poważny kryzys miał swoje podłoże w wojsku i gospodarce. Coraz
częstsze najazdy plemion
germańskich
wymuszały utrzymanie coraz większej
ilości żołnierzy w
prowincjach nadreńskich.
Problem nie jednak nie znajdował się za granicą na Renie. Na
wschodzie na początku
III wieku doszło do niesamowicie ważnego wydarzenia. W państwie
Perskim do władzy doszła dynastia Sasanidów. W
ciągu zaledwie paru dekad na Bliskim Wschodzie powstało duże,
centralnie zarządzane państwo o dużym znaczeniu
militarnym, co za tym idzie i politycznym. Monarcha Sasanidów
zaczęła intensywnie ingerować w sprawy wewnętrzne Imperium
Rzymskiego oraz toczyć z dużym powodzeniem wojny. Sytuacja nad
wspomnianą wcześniej granicą na Renie nie wyglądała dużo
lepiej. Prowincje północne oraz część zachodnich była nękana
najazdami plemion barbarzyńskich. Najazdy te udawało się jednak w
miarę efektywnie powstrzymywać, jednak tak stała ochrona granic
generowała
olbrzymie koszty. Cesarze aby opłacić żołnierzy coraz częściej
decydowali się dobijać monet z
mniejszą zawartością drogich kruszców,
które w efekcie traciły na wartości. Proces
ten nazywany „psuciem monety” miał katastrofalne skutki dla
gospodarki. Bezwartościowa moneta nie dawała zysku zarówno
rzemieślnikom jak i kupcom. Zahamowało to rozwój miast i
przemysłu. Ponadto podatki zaczęto pobierać w formie produktów
oraz wyrobów, a nie w monecie.
Na dłuższą metę doprowadziło to do prawie
że całkowitego
powrotu gospodarki towarowej, a co za tym idzie podupadnięcia miast
i handlu zwłaszcza
w prowincjach zachodnich.
Kolejnym
problemem były powstające nowe religie na terenie Imperium.
Największym wyzwaniem okazało się prężnie rozwijające się
chrześcijaństwo. Pomimo prześladowań i polityki terroru wobec
wyznawców nowej religii, wyznawców Chrystusa było coraz więcej.
Ponadto rozwijały się inne kulty i religie nie mające jednak aż
takiego zasięgu i znaczenia jednak stale systematycznie podkopują
filary rzymskiej religii, co za tym idzie władzy cesarskiej.
Kryzys III wieku. Mapa przedstawia podział Imperium Rzymskiego. |
Pomimo
tak potężnego kryzysu w III wieku Imperium Rzymskiemu udało się
skonsolidować oraz odzyskać większość utraconych prowincji. Siły
decentralizacyjne nie były w stanie przezwyciężyć długotrwałego
związku między prowincjami. Wcześniej
już wspomniane cesarstwo galijskie zostało bezboleśnie wcielone do
Cesarstwa Rzymskiego w roku
273
n.e
lub 274 n.e. Jednak na Wschodzie nie odbyło się bez poważnej
interwencji zbrojnej. W 272 r. n.e. cesarz Aurelian rozpoczął
zbrojną interwencje w prowincjach które znajdowały się pod
kontrolą królowej
Zenobii
( sprawowała ona władzę w imieniu syna Waballata). Szybka kampania
przyniosła zadowalające efekty, a co ważniejsze uniknięto
interwencji perskiej. Szybkość kampanii zapewne miała swoje
podłoże w taktyce Aureliana. Miasta które się poddawały, a nawet
te które stawiały opór nie były grabione i niszczone co miało
niebagatelne znaczenie dla
reputacji Cesarza.
Jednym z miast które ucierpiało najbardziej była
Tyana. Aurelian
był wściekły na miasto za zamknięcie bram, zagroził że jeśli
Tyana upadnie każe zabić każdego, nawet psy. Po zdobyciu miasta,
Aurelian jednak nakazał darować życie mieszkańcom, jednak nie
chcąc cofać swoich słów kazał zabić wszystkie psy. Tak
wielki akt łaski odbił się pozytywnym echem. Antiochię, jedno z
największych miast bliskiego wschodu zajęto bez większych
kłopotów.
Kampania zakończyła się w lecie 272 r. n.e. zdobyciem Palmyry.
Cesarz Aurelian zmarł najprawdopodobniej w 275 roku n.e. zostawiając
jednak po sobie zjednoczone Imperium.
Wkrótce
Rzym znów odzyskał pełnię swoich możliwości politycznych
i wojskowych.
Cesarz Dioklecjan (panował
w latach 284-305) zreformował
armię dzieląc ją na wojska pogranicza i wojska polowe. Spowodowało
to spadek kosztów, ale zarazem wzrost liczby barbarzyńców w armii
i spadek jej możliwości bojowych. Ponadto opodatkował on prowincje
w Italii ( dotąd wolnej od podatku), oraz przeprowadził reformę
monetarna. Wprowadził ponadto zmianę w władzy cesarskiej-
tetrarchię. Polegała ona na władzy dwóch cesarzy i dwóch
augustów. Ten podział władzy miał zapewnić efektownie
zarządzanie państwem. Jednak nie udało się długo utrzymać tego
systemu władzy. Często
współrządzący cesarze rozpoczynali konflikty pomiędzy sobą.
Jednym z ostatnich cesarzy którzy posiadali kontrolę nad całym
obszarem imperium był Konstantyn Wielki
(panował w latach 306-337).
Do jego zasług należy między innymi wydanie edyktu
mediolańskiego(313 rok n.e.), dzięki któremu chrześcijanie mogli
bez przeszkód wyznawać swoją wiarę. Było to bardzo istotne
wydarzenie dla całego imperium. Elity rzymskie oraz Cesarze coraz
częściej przechodzili na chrześcijaństwo, odchodząc powoli od
dawnych wierzeń i zwyczajów.
Kryzys
w III wieku oraz późniejsze wojny domowe stworzyły podwaliny pod
sytuację w której to zachodnia część imperium miała ucierpieć
najbardziej. Spowodowane jest to faktem iż najwięcej wojen domowych
pustoszyło obszary prowincji Gali, Italii, oraz Iberii. Miasta
niszczone raz po raz nie były wstanie się odbudować, powoli
przestała płynnie funkcjonować administracja. Nasilały się
najazdy plemion barbarzyńskich. Pustoszyły
one coraz dogłębniej prowincje
rzymskie. Wzrastała również liczba barbarzyńców w armii
rzymskiej. Wschód
w mniejszy stopniu narażony na te czynnik dalej pozostawał w dość
dobrej sytuacji. Miasta
prężnie się rozwijały, co z kolei napędzało gospodarkę i
handel. Coraz
większe znaczenie zaczął stanowić Konstantynopol założony przez
Konstantyna Wielkiego. Już wkrótce miał się stać ośrodkiem
Cesarstwa Wschodniorzymskiego.
W
395 roku zmarł ostatni cesarz władający całym Imperium
Rzymskim-Teodozjusz Wielki. Podzielił on imperium na dwie części:
zachodnią i wschodnią. Wschodnie Imperium miało obrać wkrótce
całkiem inny kurs niż Zachodnie
coraz to szybciej chylące się ku upadkowi. W
pierwszej dekadzie V wieku n.e. doszło do przerwania granicy na
Renie. Plemiona
Wandalów, Alanów, Swebów oraz Burgundów wdarły się w
głąb państwa. Zachodnie Imperium już znacznie osłabione nie
mogło stawić temu zmasowanemu atakowi czoła. Nigdy wcześniej
granica na Renie nie została przerwana w tylu miejscach naraz.
Ucierpiały nie tylko przygraniczne prowincje ale też te położone
w głębi kraju. Stracono
kontrolę nad Galią. Ucierpiała również Brytania, z której w 416
roku Rzym wycofał wojsko oraz administrację. Ponadto
barbarzyńcy korzystając ze słabości Imperium rozpoczęli okupację
tych prowincji. Armia
rzymska nie była w stanie ich odzyskać. W
410 roku n.e. Wizygoci zdobyli oraz złupili Rzym. Był to cios
przede wszystkim moralny( stolicą od 402 roku była Rawenna).
„Wieczne Miasto” upadło. Teoretycznie rzecz biorąc był to
koniec Imperium.
Na dodatek już wkrótce miał się rozpocząć kolejny konflikt o
władzę cesarską. Zaowocowało to utratą Afryki Północnej.
Zajęli
ją Wandalowie. Nowy
cesarz podjął próbę odzyskania tego terytorium jednak pojawiło
się na północy kolejne niebezpieczeństwo w postaci Hunów. Wódz
tego ludu Attyla najechał tereny cesarstwa rzymskiego pustosząc je.
Najazd ten dotknął zarówno Cesarstwo Wschodnie jak i Zachodnie.
Nie chcąc konfliktu cesarstwa zgodziły się płacić trybut Hunom.
Jednak Cesarstwo Wschodnie dość szybko przerwało płacenie trybutu
i wznowiło wojnę. Przegrało wprawdzie i otrzymało w postaci kary
jeszcze większy trybut do płacenia jednak z tego wydarzenia wyłania
się bardzo ważny wniosek. Cesarstwo Wschodnie nie dotknięte tak
potężnymi najazdami, skonsolidowane wewnętrznie, z sprawną
administracją, było w stanie samodzielnie rzucić wyzwanie
potężnemu wrogowi. To
prowadzi nas to kolejnego istotnego wniosku. Zmasowane najazdy były
jednym z kluczowych wydarzeń prowadzących do upadku zachodniego
Rzymu. Bez tego czynnika być może cesarstwo na zachodzie było by
wstanie się zreformować i odrodzić.
Zasięg terytorialny Imperium Zachodnorzymskiegio i Wschodnorzymskiego około roku 460 n.e. |
Leon I - pierwszy w historii cesarz rzymski który otrzymał diadem od patriarchy Konstantynopola |
W
451 roku doszło do bitwy na Polach Katalaunijskich.
Było
to ostatnie zwycięstwo Cesarstwa Zachodniorzymskiego. Rzymianie wraz
z „sojusznikami” pokonali Hunów pod wodzą Attyli. Państwo
Hunów miało się wkrótce rozpaść. Rzym czekał nie lepszy los. W
455 roku Wandalowie zajmujący Afrykę Północą, zdobyli i złupili
Rzym. Wywieziono mnóstwo dzieł sztuki oraz rzemieślników i
urzędników. Miasto po tym wydarzeniu mocno się wyludniło.
Barbarzyńcy na terenie zajętych prowincji zaczęli tworzyć własne
państwa. W okresie
455-476 cesarze zachodniorzymscy panowali faktycznie na terenach
Italii, części Gali oraz
częścią Bałkan.
W
476
roku Odoaker
zdetronizował
ostatniego cesarza zachodniorzymskiego kończąc w ten sposób
agonię konającego od początku wieku Cesarstwa. Uznał on jednak
władzę cesarza wschodniego Rzymu. Sam Odoaker uważał się za
patrycjusza oraz reprezentację Cesarza w Italii. To dowód na to iż
cesarstwo wschodnie miało w polityce coraz większe znaczenie oraz
zaczynało podnosić się po kryzysie który przeszło. Władza
cesarza podparta ideologią chrześcijańska ( cesarz jest
przedstawicielem władzy Bożej) stała się znacznie bardziej
stabilna niż na zachodzie. W latach 50 V wieku n.e. cesarz po raz
pierwszy otrzymał koronę z rąk patriarchy, a nie z powodu
przewrotu wojskowego. Brak walki o władzę pozwolił na w miarę
stabilny rozwój handlu i rzemiosła. Rozwijały się miasta.
Wszystko to działo się pomimo trwających wojen za Sasanidami oraz
barbarzyńcami. Cesarstwo na wschodzie przerwało czas próby.
Moim
zdaniem bez tak potężnego naporu plemion barbarzyńskich nie doszło
by do likwidacji Cesarstwa Zachodniorzymskiego. Najazdy nie były
jedynym czynnikiem, jednak były przysłowiowym gwoździem do trumny.
Ostatecznie zniszczyły nadwyrężony organizm imperium Rzymskiego.
Nie pozwoliły na reformy i przemiany które zaszły z powodzeniem na
wschodzie. Dowodem
na to jest kryzys z III wieku n.e. Wtedy Imperium też zostało
rozbite, jednak ingerencja zewnętrzna była dużo mniejsza. Po tym
jak barbarzyńcy doprowadzili do upadku Cesarstwa
Zachodniorzymskiego, na jego gruzach powstały państwa jego dawnych
najeźdźców. Dawni barbarzyńcy przejęli administrację, kulturę
i wierzenia Rzymu. Z tego połączenia powstała nowa epoka-
średniowiecze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz