czwartek, 15 sierpnia 2019

BITWA WARSZAWSKA 13-25 SIERPNIA 1920 ROKU

Po bitwie – polscy żołnierze ze sztandarami zdobytymi na bolszewikach.

Bitwa która zmieniła losy Europy 

Bitwa Warszawska jest jedną z najważniejszych bitew w historii Polski. Właśnie sukces odniesiony na przedpolach Warszawy, ostatecznie zadecydował o istnieniu państwa polskiego. Mająca niespełna dwa lata  odrodzona Rzeczpospolita stanęła w obliczu zagłady. Jednak dzięki poświęceniu polskich żołnierzy oraz geniuszowi polskich dowódców ocalono dopiero co odzyskaną Niepodległość.

Tutaj powstaje pytanie czy bitwa tak ważna dla nas miała znaczenie dla Europy. To trudne pytanie. Bolszewicy pod przywództwem Lenina chcieli doprowadzić do rewolucji w całej Europie. Ich celem stały się przede wszystkim Niemcy. Problem stanowiła Polska która zagradzała drogę do Niemiec. Ewentualna porażka Rzeczpospolitej pozwalała jednak nie tylko na inwazję na Niemcy, ale całą Europę Środkowo-Wschodnią. Zagrożenie wisiało przede wszystkim nad tworzącymi się dopiero państwami tego rejonu. Dowodu na to nie trzeba specjalnie szukać. Ówczesny przywódca Węgier Pál Teleki, przekazał w lipcu 1920 roku wiele milionów sztuk amunicji, tysiące karabinów oraz kuchnie i piece polowe. Była to nieoceniona pomoc zwłaszcza, że II Międzynarodówka Socjalistyczna nader skutecznie torpedowała dostawy z sojuszniczej Francji. Trzeba nadmienić, że pomoc z Węgier przybyła przez Rumunię ( Czechosłowacja blokowała dostawy na dodatek zajęła 28 lipca Zaolzie), która nie widziała problemu w dostarczaniu zasobów walczącej Polsce, poprzez jej terytorium. Ten jakże ważny akt poparcia dla Polski świadczy dobrze o tym że ani Węgry, ani Rumunia nie widziały nic dobrego w zbydlęciałej komunistycznej rewolucji. Nadmienię tutaj, że 4 czerwca 1920 roku w Trianon podpisano z Węgrami traktat pokojowy który oddawał Rumuni m.in. Siedmiogród. Te państwa nie musiały chcieć współpracować, zawłaszcza pokrzywdzone Węgry.
Pál Teleki (1879-1941)
 dwukrotny premier Węgier 

Rewolucja którą niosła Armia Czerwona była największą tragedią jaką można sobie wyobrazić. Rabunki, gwałty, bezpodstawne egzekucje to dopiero początek listy zbrodni bolszewickich. Zwycięstwo pod Warszawą uchroniło znaczną część Europy przed tym strasznym losem. Patrząc w przyszłość widzimy, że był to dopiero początek gehenny tysięcy ludzi którzy znaleźli się pod bolszewickim panowaniem. Najtragiczniejszym przykładem jest Wielki Głód na Ukrainie w latach 1932-1933. Bilans tego wydarzenia- 3,3 miliona ludzi zmarłych z głodu na terenie samej Ukraińskiej SRR. Podobny los mógł czekać wiele terenów zajętych przez Armię Czerwoną.

To dowodzi, że Bitwy Warszawskiej nie należy postrzegać jako zwycięstwa tu i teraz. Wydarzenie to miało wpływ na całe dwudziestolecie międzywojenne. Niektórzy mogą się pokusić na stwierdzenie, że przecież Zachód dał by sobie radę. Jednak II Międzynarodówka Socjalistyczna zatrzymała znaczną część dostaw dla Polski. Dlaczego nie miała by przygotować propagandowego przedpola dla Armii Czerwonej? W momencie zajęcia danego terenu Armia Czerwona zdobyła by rekruta nie zależnie czy po dobroci czy przemocą. 
Nie ważne jak długo gdybałbym tu nad tym co by się stało gdyby..., to wniosek jest prosty. Bitwa Warszawska uchroniła Europę. Nieważne czy całość czy też jej fragment, ale cios zadany bolszewikom był na tyle zdecydowany, że pozwolił na w miarę bezpieczne rozwój wielu narodom (lub przynajmniej ich części).
Jednak ten sukces nie byłby możliwy bez olbrzymiego zaangażowania polskiego społeczeństwa. Chętnie wstępowano w szeregi armii, powstała nawet Legia Kobiet. Pozwoliło to na sformowanie odpowiednio dużej armii, żeby można było podjąć walkę z wrogiem (podczas odwrotu poniesiono duże straty). Kolejny ważnym aspektem było złamanie sowieckich szyfrów. Dzięki temu poznano większość planów wroga. Polskie dowództwo umiejętnie i bezwzględnie tą wiedzę wykorzystało. Jednak dzięki odrobinie szczęścia udało się jeszcze bardziej utrudnić działania bolszewikom. 15 sierpnia kaliski 203 pułk ułanów zdobył sztab 4. Armii, a wraz z nim radiostację. Błyskawicznie przestawiono warszawską radiostację na częstotliwość wroga i rozpoczęto skuteczne zagłuszanie znacznie dalszych nadajników w Mińsku. Nadawano przez dwie doby tekst Pisma Świętego, skutecznie uniemożliwiając odebranie przez 4. Armię rozkazów za pomocą drugiej radiostacji. Armia ta nie otrzymując rozkazów posuwała się nadal wedle ostatnich otrzymanych rozkazów co zapędziło ją w okolice Torunia. W ten sposób wyłączono z walki całą armię, bez użycia jakichkolwiek sił.
Cud nad Wisłą był połączeniem doskonałego planu działania, zapalczywości polskich żołnierzy, pomysłowości dowódców, społecznego zaangażowania oraz wsparcia mądrych polityków którzy widzieli nadciągające zagrożenie. Jednak nie można zapominać, że to sukces przede wszystkim Polaków. Powinniśmy być z niego dumni.
  
Kawaleria Sowiecka 

Polska piechota w drodze na front
Polskie pozycje pod Miłosną, sierpień 1920

Polscy żołnierze przy ciężkim karabinie maszynowym 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz